Karolina napisała do mnie o reportaż ze ślubu cywilnego oraz sesji ślubnej. Od początku nasze rozmowy były luźne i sympatyczne, więc podświadomie czułam, że się dogadamy :) Na przygotowania najpierw pojechałam do Kuby, a później do mieszkania Karoliny, gdzie bardzo szybko zrobiło się tłoczno :) Oczywiście pierwsze co, to ujrzałam pieska (nie oszukam mojej miłości do zwierząt :P), więc nie mogło zabraknąć kadrów razem z nim. Ślub był wzruszający, piękny i przeżywałam go razem ze wszystkimi. Sesję ślubną zrobiliśmy jakiś czas później, nad wodą, przy zachodzącym słońcu… Pojawi się ona w następnym wpisie :) Tymczasem zapraszam do oglądania!