„Twoja ręka
dotyka mojej.
tak zderzają się
galaktyki”.

– Sanober Khan

Jak tylko zobaczyłam to miejsce wiedziałam, że to będą moje klimaty. Kościółek w spokojnej miejscowości, drewniany i bardzo fotogeniczny. Październik był miesiącem, kiedy skończyły się huczne wesela, więc i ta uroczystość nie była inna. Mimo wszystko jednak, to nie jest najważniejsze. Ola i Kamil przysięgli sobie miłość do końca życia i ich szczęście odgrywa tu kluczowe znaczenie. Uśmiechy gości, promienie zachodzącego już powoli słońca i złote liście oddają totalne szczęście tego dnia. Choć byłam z nimi dosyć krótko, na pewno zapamiętam ten dzień na długo :)

Sesję ślubną zrobiliśmy w istnie zimowych warunkach – zobaczycie ją w następnym wpisie! Jest bajkowo :)

Włączcie muzyczkę i zapraszam do oglądania!